Efektowna i niebezpieczna próba zatrzymania skończyła się obrażeniami ciała u policjantki i u złodzieja, który został zauważony na terenie jednego z komisów na warszawskim Targówku. 20-latek zaczął uciekać, gdy tylko zobaczył mundurowych. Nie wszystko poszło jednak po jego myśli, choć nie można mu odmówić determinacji - w akcie desperacji potrącił policjantkę Lexusem RC.
Do potrącenia doszło po tym, jak policjanci zablokowali mężczyźnie drogę ucieczki. Wsiadł on do samochodu i staranował w policjantkę, która wpadła na maskę samochodu i upadła na ziemię. Pomimo poturbowania funkcjonariusze nie dali za wygraną, w związku z tym, że zachowanie kierowcy bezpośrednio zagrażało ich życiu i zdrowiu, oddali kilka strzałów w kierunku pojazdu. 20-latek siedzący za kierownicą japońskiego coupe przyspieszył i wyjechał na drogę niszcząc zamkniętą bramę wjazdową.
Chwilę później ruszyła policyjna obława. Ościenne jednostki policji zostały powiadomione, a w teren wysłano patrole, które szukały niebezpiecznego uciekiniera. Po godzinie udało się znaleźć porzucony samochód, a w nim ślady krwi. Postrzelony 20-latek uciekał pieszo, ale nie zaszedł za daleko. Po chwili został obezwładniony, zatrzymany i przewieziony do szpitala, gdzie pilnują go policjanci. Porzuconego Lexusa wzięli pod lupę technicy kryminalistyki.
Pisaliśmy: O 10 osób w busie za dużo! Policjanci naliczyli w sumie 17 pasażerów. Tak podróżowali - ZDJĘCIA
Na wniosek prokuratury, 20-latek zostanie tymczasowo aresztowany. Za czynną napaść na funkcjonariuszy grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.