Do zdarzenia doszło w środę (6 czerwca) w godzinach nocnych, kiedy policyjny patrol postanowił skontrolować srebrne Audi. Na widok mundurowych kierujący gwałtownie dodał gazu i odjechał, co było wystarczającym powodem, by wszcząć pościg. Do akcji włączyły się pozostałe patrole, co pozwoliło jeszcze szybciej zatrzymać mężczyznę uciekającego ulicami Chełma (woj. lubelskie). Ostatecznie pościg skończył się mocnym dzwonem. Pirat drogowy zakończył swoją jazdę kolizją z radiowozem. Samochodem prowadził 25-latek, a wraz z nim podróżowało dwóch pasażerów.
ZOBACZ - Szalał na drodze i dostał nauczkę. W 15 minut zebrał 20 punktów
Polecany artykuł:
Pijany i z narkotykami
Badanie na stan trzeźwości wykazało, że 25-letni mężczyzna miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Po sprawdzeniu jego danych w policyjnych bazach wyszło również na jaw, że nie posiada uprawnień do kierowania. Podczas przeszukania pojazdu mundurowi znaleźli w schowku zawiniątko z narkotykami. Przez swoją skrajną nieodpowiedzialność do szpitala trafiło dwóch poturbowanych policjantów - na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Teraz o dalszych losach pirata z Audi zadecyduje sąd. Za narażenie zdrowia i życia dwójki młodych ludzi, a także dwóch funkcjonariuszy, nie zatrzymanie się do kontroli, spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu i posiadanie narkotyków, może mu grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Pijanych kierowców przybywa
Pomimo wielokrotnych apeli policji o rozsądek i trzeźwość za kółkiem, pijanych kierowców na polskich drogach jest coraz więcej. Zgodnie z najnowszymi danymi Komendy Stołecznej Policji, od stycznia do maja br. zatrzymano już ponad 35 tys. kierujących po alkoholu. Tych w stanie znacznego odurzenia zatrzymano ponad 20 tys.