Do tragedii na A1 doszło około godziny 15.30. 40-letni mieszkaniec gminy Konopiska wracał z pracy. Poprosił kierowcę, aby nie zawoził go pod dom, tylko wysadził na wysokości miejscowości Starcza. Ze wstępnych ustaleń wynika, że pieszemu udało się pokonać dwa pasy ruchu w kierunku Łodzi. Wchodząc jednak z pasa zieleni na jezdnię w kierunku Gliwic, wtargnął wprost pod nadjeżdżające auto.
Pisaliśmy: Śmierć kierowcy przez nadmierną prędkość? Peugeot 406 Coupe zawinął się na latarni we Wrocławiu
Mężczyzna nie miał żadnych szans na przeżycie. W wyniku odniesionych obrażeń poniósł śmierć na miejscu. Prowadzone w tej sprawie śledztwo ma wyjaśnić dokładne okoliczności tego zdarzenia. Sprawę prowadzą funkcjonariusze kryminalni z Częstochowy, pod nadzorem prokuratury.
Przypominamy, że autostrada jest drogą przystosowaną wyłącznie do ruchu pojazdów samochodowych, a pojawianie się pieszych na trasie tej kategorii jest kategorycznie zabronione. Dozwolona prędkość pojazdów poruszających się autostradą może wynosić 140 km/h. Zabronione jest również zatrzymywanie, bądź postój poza określonymi sytuacjami, spowodowanymi awarią lub uszkodzeniem pojazdu.