Naszpikowane najnowocześniejszą technologią, dzielne w terenie i potencjalnie niezawodne. Nowe wozy obserwacyjne Straży Granicznej trafiły już na służbę i od razu pojadą tam, gdzie w ostatnich tygodniach jest gorąco. Przenośne Jednostki Nadzoru, w skrócie PJN pojadą na granicę polsko-białoruską. W prowadzeniu obserwacji pomoże szereg systemów i akcesoriów, zamontowanych w ich wnętrzu.
Polecany artykuł:
Nic dziwnego, że w środku roi się od kamer tradycyjnych i termowizyjnych. 13 samochodów, które zostały zamówione jakiś czas temu, kosztowało ponad 22 miliony złotych! Toyoty Hilux wożą więc wyposażenie warte o wiele więcej niż sam samochód. Urządzenia rejestrujące obraz zamontowano tak, by rozpoczęcie obserwacji było możliwe bez opuszczania samochodu.
W porównaniu do zamówionych w 2018 roku PJN-ów, nowe Toyoty mają o wiele większe możliwości, zarówno na drodze, jak i w działaniach operacyjnych. Na przykład, zamontowana w aucie aparatura jest zdolna do wykrywania obiektów wielkości człowieka z odległości kilkunastu kilometrów, a nagrania mogą być rejestrowane nawet przy bardzo małym natężeniu światła.
Pojazdy zostały rozdysponowane do odpowiednich oddziałów SG na wschodniej granicy kraju.