Subaru Legacy na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie, jakby przeszło głęboki lifting, a w rzeczywistości to zupełnie nowa generacja. Design się wyostrzył, co widać po szerokich nadkolach, kształcie przednich i tylnych lamp oraz wyżej poprowadzonej linii bagażnika (kufer pomieści 427 litrów ładunku), co optycznie dodaje sylwetce dynamiki. Całość jednak wciąż przedstawia się dość klasycznie i mało porywająco.
Nieco lepiej jest we wnętrzu sedana. To co dzieje się w kabinie robi już znacznie większe wrażenie. Projekt otoczenia przedstawia się współcześnie, wykonanie podobno bardzo się poprawiło, tak samo jak wyposażenie, które nie odbiega od współczesnych standardów. To co zwraca uwagę w pierwszej kolejności to 11,6-calowy pionowo ustawiony ekran Full HD otoczony kanałami wentylacyjnymi (przypomina to mocno design stosowany w autach Volvo). Za jego pomocą obsługuje się różne funkcje pokładowe oraz smartony za sprawą zastosowania możliwości integracji urządzeń z autem poprzez aplikacje Android Auto i Apple CarPlay. Za odpowiednie nagłośnienie kabiny odpowiada renomowana marka Harman/Kardon. Zastosowane czynne systemy wspomagające kierowcę sprawiają, że nowe Legacy jest obecnie najbardziej zaawansowanym modelem marki pod względem bezpieczeństwa.
Subaru informuje, że debiutujące na targach motoryzacyjnych w Chicago Legacy oparto o nową platformę o znacznie większej sztywności. Środek ciężkości pojazdu został obniżony, a to ma duże przełożenie na poprawę prowadzenia. Pod maską może pracować zmodernizowany silnik benzynowy 2.4 litra z turbodoładowaiem o mocy 260 KM i 375 Nm. W połączeniu z bezstopniową skrzynią biegów CVT i napędem na cztery koła sedan w takiej wersji pierwszą „setkę” osiąga w 6,1 s. Druga jednostka o większej pojemności 2.5 litra ma mniej mocy (182 KM i 238 Nm). W tym wariancie przyspieszenie od 0 do 100 km/h wynosi 8,4 s.
Nowe Subaru Legacy nie będzie oferowane w Europie. Wkrótce jednak pojawi się bazująca na tej konstrukcji wersja Outback, która zostanie wprowadzona na Stary Kontynent.