Warta 189 mln zł trasa miała być gotowa pod koniec wakacji ubiegłego roku, ale opóźniła się ze względu na problemy z wykupem działek i przekładaniem instalacji podziemnych. Teraz na dwukilometrowym odcinku ekspresówki S8 Salomea - Opacz dobiegają końca prace porządkowe.
- Uzupełniliśmy wszystkie dokumenty, poprawiliśmy mapy i tylko czekamy na pozwolenie na użytkowanie od wojewódzkiego nadzoru budowlanego - mówi Łukasz Lendner, dyrektor mazowieckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Chcemy dać kierowcom prezent na Gwiazdkę. Jak wszystko dobrze pójdzie, trasa będzie przejezdna już w nocy z poniedziałku na wtorek - zapowiada.
Przeczytaj: Już za pięć lat pojedziesz pełną Obwodnicą Warszawy
Co da nam uruchomienie nowego odcinka S8? Kierowcom jadącym Alejami Jerozolimskimi pozwoli wjechać na Południową Obwodnicę Warszawy i Nowolazurową. W ten sposób będzie można szybko dojechać np. na Bemowo, do autostrady A2 czy do alei Krakowskiej. Wraz z trasą Salomea - Opacz ma zostać otwarty zjazd z obwodnicy w Aleje Jerozolimskie w kierunku Pruszkowa. Drogowcy liczą, że przez to ruch ciężarówek i tirów przeniesie się na obwodnicę. - Dzięki temu luźniej będzie w Raszynie i Jankach - sugeruje dyrektor Lendner. Kolejny odcinek trasy między obwodnicą i węzłem Paszków koło Nadarzyna ma być ukończony w 2015 roku.