Najgłośniejsza sprawa ostatnich dni, jaką jest rajd wariata w białym BMW M3 po Warszawie, może wkrótce znaleźć swój finał. W prokuraturze rejonowej Warszawa-Mokotów zapadła decyzja o wszczęciu śledztwa w sprawie drogowego pirata, na podstawie art. 174 kodeksu karnego (sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym).
Przeczytaj też: Rajdowcy Hołowczyc i Kajetanowicz ostro o szaleńcu z BMW M3 - WIDEO
Zbierane są materiały dowodowe, mające pozwolić na zatrzymanie podejrzanego. Prokuratura otrzymała od policji m.in. zapis z kamer monitoringu, filmik nagrany przez samego kierowcę, czy zeznania świadków. Co więcej, reporterowi portalu Interia.pl udało się ustalić, że wśród materiałów znajduje się co najmniej jedno zdjęcie z fotoradaru, na którym widać twarz kierowcy oraz pasażera białego BMW M3.
Śledczy na podstawie zebranych materiałów ustalają, czy za kierowcą sportowego auta o mocy ponad 400 koni mechanicznych, w trakcie rajdu po warszawskich ulicach, faktycznie znajdował się Robert N. pseudonim FROG.