Sześciokołowe pojazdy zawsze przyciągają uwagę. Nie tylko ze względu na oczywiste własności terenowe (aczkolwiek zwiększona długość nadwozia nie zawsze jest sprzymierzeńcem terenowych wojaży), ale także za wygląd – równie imponujący co bezsensowny.
Sześciokołowce na rynku
Póki co na rynku mamy jedynie trzy propozycje z takim rozwiązaniem napędu. Pierwsza to wzbudzający sensację na każdych targach motoryzacyjnych Mercedes-Benz G63 AMG 6x6. Pozostałe dwie są znacznie mniej znane, ale to także seryjne modele – Kahn Flying Huntsman 6x6 bazujący na Land Roverze Defenderze, oraz Hennessey VelociRaptor, który konstrukcyjnie jest zmodernizowanym pick-up’em od Forda – Raptorem.
Pomysł sześciokołowej terenówki bądź pick-up’a jest tak bezsensowny, że mało firm decyduje się na tak odważny krok. Jednak jak pokazują statystyki, ludzie takie auta kupują! Nawet w Polsce znalazło się czterech nabywców Klasy G w wersji 6x6. Mimo to niezwykle trudno upolować jedno z tych aut na naszych ulicach. Z braku innych propozycji, firma Bruiser Conversions postanowiła wziąć na warsztat Jeep’a Wranglera JK i przemienić go w sześciokołową bestię.
Niezwykły Jeep
Auto oficjalnie zaprezentowano na zeszłorocznych targach motoryzacyjnych SEMA Show w Las Vegas. Wydłużony Wrangler otrzymał trzecią oś i otwarte nadwozie, dzięki czemu z typowej terenówki stał się pick-up’em. Nie jest jednak wołem roboczym, ponieważ pakę wyłożono gustownym dębowym drewnem. Auto dodatkowo otrzymało przednią wyciągarkę, specjalne, wzmocnione zawieszenie zwiększające prześwit pojazdu, oraz indywidualne aluminiowe felgi, na które naciągnięto terenowe opony Mickey Thompson.
Nadwozie przerobionego Jeep’a pomalowano na kolor matowej, wojskowej zieleni. Auto otrzymało LED-owe kierunkowskazy na lusterkach, stalowe zderzaki i dodatkowe oświetlenie nad przednią szybą.
Pod maską znalazł się legendarny silnik LS3, montowany m.in. w Chevroletach Corvette i Camaro SS. 6.2-litrowy piec w układzie V8 generuje 436 KM i 575 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Z takimi parametrami sześciokołowy Wrangler wjedzie dosłownie wszędzie.