Kierowca ciężarówki wpadł wprost w szczęki "krokodyli". Inspektorzy wykryli istotne nieprawidłowości w działaniu tachografu, z którego korzystał szofer. Czwartkowa kontrola drogowa na ul. Żółkiewskiego w Radomiu nie miała dla kierowcy szczęśliwego zakończenia.
Sprawdź: Takim autem Mateusz Morawiecki UCIEKAŁ przed rolnikami! Wskoczył do luksusowego SUV-a - WIDEO
Funkcjonariusze GITD przeprowadzili drobiazgową kontrolę, w wyniku której wykryto niedozwolone oprogramowanie urządzenia pomiarowego. Zmodyfikowany tachograf pozwalał kierowcy rejestrować odpoczynek w czasie jazdy i fałszować rzeczywisty czas pracy. Prowadzący ciężarówkę mężczyzna przyznał, że czasem korzystał z tej możliwości.
Kierowcę czekają srogie kary
Mundurowi nie mogli postąpić inaczej. Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 2000 zł, ale na tym sprawa się nie zakończyła. Ciężarówka została odesłana do serwisu, gdzie na koszt przedsiębiorcy został zamontowany nowy, sprawny tachograf. Prowadzącemu działalność transportową grozi jeszcze 11 tys. zł kary. Kary w wysokości 2 tys. zł może spodziewać się również zarządzający transportem w firmie. Wobec nich wszczęto postępowanie administracyjne.