23 grudnia 2014 roku około godziny 16 na autostradzie A4 w rejonie Gliwic dochodzi do niebezpiecznej sytuacji. Kierowca, który nagrał całą sytuację wyprzedza kolumnę ciężarówek. Na "ogonie" siedzi mu ciemne BMW, które nieustannie "pogania" nagrywającego światłami drogowymi, jadąc niebezpiecznie blisko.
Kiedy kończy się manewr wyprzedzania BMW zajeżdża drogę i doprowadza do zatrzymania osobówki, przez co pojazdy jadące z tyłu są zmuszone do gwałtownego hamowania. Niestety nie wszystkim udaje się bezpiecznie wyhamować i dochodzi do kolizji. Kierowca BMW następnie odjeżdża z miejsca zdarzenia. Policja już zajęła się drogowym piratem. Grozi mu utrata prawa jazdy i grzywna do 5000 zł.