Zabawy na śniegu czteronapędowym samochodem potrafią sprawić masę frajdy, ale już jeżdżenie terenówką po zamarzniętym jeziorze nie jest zbyt błyskotliwym pomysłem. Przekonał się o tym pewien Rosjanin, który za kierownicą Toyoty Land Cruiser szukał wrażeń na zamarzniętym jeziorze. Gdy lód załamał się pod ciężarem auta, szybko okazało się, że Toyota nie ma nic wspólnego z amfibią, a ilość dostarczonych emocji przerosła najśmielsze oczekiwania kierowcy.
Szukał wrażeń, więc je znalazł! Utopił w jeziorku Toyotę Land Cruiser
2016-12-12
11:11
Jeśli ma się auto odpowiednio mocne i dobrze przygotowane pod kątem przełajowej jazdy, zabawa w off-rad może trwać cały kalendarzowy rok, bez względu na panujące warunki pogodowe. Jest tylko jeden podstawowy warunek - jazda musi się odbywać po lądzie.