Wygląda na to, że śmierć Paula Walkera i jego ostatnia filmowa rola, przyciągają ludzi do kin jak magnes. Film "Szybcy i wściekli 7" w wynikach na dzień 20 kwietnia, zgromadził na koncie 1152710000 dolarów (miliard sto pięćdziesiąt dwa miliony siedemset dziesięć tysięcy dolarów). To oznacza, że "Szybcy i wściekli 7" już pozycjonują się na 9 miejscu listy filmów o najwyższych wpływach w historii! Co więcej to najbardziej kasowa produkcja wytwórni Universal Studios. Jeśli tak szybkie tempo zarabiania będzie utrzymywane, to można się spodziewać awansu do pierwszej trójki najbardziej dochodowych filmów świata (obecnie numerem jeden jest "Avatar" a drugie miejsce ma "Titanic").
Zobacz też: Zobacz wszystkie samochody z filmu "Szybcy i wściekli 7"
Przepełniony abstrakcyjnymi scenami film "Szybcy i wściekli 7", nie zostałby nakręcony, gdyby nie technika komputerowa. Po śmierci Paula Walkera wytwórnia zastanawiała się nad porzuceniem tego projektu, ale ostatecznie zdecydowano o ukończeniu filmu. Fabuła uległa zmianie, a brakujące sceny nakręcono przy pomocy Caleba i Cody'ego - dwóch braci zmarłego Paula Walkera. Twarz aktora na zrealizowanym materiale wygenerowano przy użyciu retuszu komputerowego.