Szybkie ładowanie dla każdego? Tesla wystartowała z nowym programem

Elon Musk dotrzymał słowa i zgodnie z obietnicą udostępnił Superchargery Tesli do użytku powszechnego. Cóż, na razie to tylko pilotażowy program, który na dodatek ruszył w Holandii. W akcji bierze udział łącznie 10 ładowarek, na których "zatankować" swojego elektryka może każdy, nawet jeśli nie jest to Tesla.

Do skorzystania z szybkiego ładowania (nawet do 250 kW) wystarczy posiadać aplikację producenta i odpowiednie złączne CCS. Obydwa warunki łatwo spełnić, zwłaszcza, że gniazdo CCS jest wśród europejskich samochodów elektrycznych bardzo popularne. Czemu udostępniono ładowarki? Przedstawiciele marki podkreślają, że za wszelką cenę chcą wesprzeć elektromobilność na Starym Kontynencie.

i

Ile to kosztuje?

Choć to tylko pilotaż, za ładowanie rzecz jasna trzeba płacić. Domyślnie za każda kilowatogodzina (kWh) kosztuje 0,59 euro (ok. 2,72 zł), jednak cena może być znacznie niższa, jeśli zdecydujemy się na miesięczną subskrypcję za 12,99 euro (ok. 60 złotych). Wówczas członkowie programu płacą za każdą kWh tylko 0,24 euro (ok. 1,11 zł).

Co dalej w planach?

Kiedy program pilotażowy dobiegnie końca, możemy się spodziewać, że następnym razem zostanie udostępnionych jeszcze więcej ładowarek. To mogłoby się okazać bardzo pomocne dla wielu zelektryzowanych, bowiem aktualnie na Starym Kontynencie jest ponad 6 tys. ładowarek w łącznie 600 lokalizacjach. Na tle reszty świata to wciąż niewiele, ponieważ na całym świecie wszystkich ładowarek amerykańskiej Marki jest ponad 25 tysięcy.