Wysokie ceny na światowych rynkach, odbudowany popyt na paliwo i słaby złoty. Jest wiele czynników, które przyczyniają się do przerażających podwyżek cen paliw na stacjach benzynowych. Podczas wakacyjnych wyjazdów, kierowcy muszą liczyć się z bardzo drogim paliwem, ale eksperci zapowiadają, że ceny nie przestaną szybować. Tak drogo nie było od 2014 roku!
Sprawdź: Części za ponad pół miliona pochodziły z kradzieży! Stołeczni funkcjonariusze ujawnili potężną dziuplę - ZDJĘCIA
To zła wiadomość nie tylko dla kierowców i tych, którzy wybierają się w trasę. Niektórzy zapominają, że ceny paliw mają silny wpływ na koszty życia. Droższy transport i usługi - podwyżki cen w różnych branżach mogą nas czekać jeśli sytuacja się nie zmieni. Na to się jednak nie zanosi. Według ekspertów, którzy swoje rozważania opierają o analizę sytuacji na globalnych rynkach, możemy spodziewać się jeszcze droższego paliwa. Jak podaje Interia, powołując się na branżowy portal e-petrol.pl, zwiększenie wydobycia celem zaspokojenia rosnącego popytu to proces, który zajmie jeszcze trochę czasu.
Obecna średnia cena za litr oleju napędowego na stacjach w Polsce to 5,43 zł, a benzyna 95-oktanowa kosztuje przeciętnie 5,49 zł za litr. Przy autostradach i na ruchliwych "wakacyjnych" odcinkach, ceny mogą przekraczać 6 zł za litr.