fotoradar, kontrola prędkości

i

Autor: Artur Hojny

Tak Polacy boją się fotoradarów. Reakcje łatwe do przewidzenia

2021-08-17 14:23

Fotoradary stojące przy drogach nie są w Polsce nadzwyczajnym widokiem. Urządzeń kontrolujących prędkość pojazdów przybywa wraz z biegiem lat, a wszystko w celu poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jak kierowcy reagują na widok żółtych skrzynek oraz słupów? Reakcje nie są trudne do przewidzenia.

Fotoradary rejestrujące wykroczenia kierowców to broń wymierzona w osoby przekraczające prędkość i łamiące prawo. W Polsce za mierniki ustawiane przy drogach odpowiada Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym, a system monitoringu jest stale rozbudowywany i unowocześniany w celu poprawy bezpieczeństwa uczestników ruchu. Jak kierowcy reagują na widok żółtych skrzynek i słupów? Zwalniają i robią to wręcz przesadnie! Dokładne zachowanie przeanalizowali eksperci z Yanosika. Użytkownicy dróg w odległości od 800 m do 650 m przed fotoradarem jadą nieco szybciej – maksymalnie o 2 km/h od aktualnego ograniczenia prędkości. Z kolei w okolicach 500 m przed stacjonarnym punktem pomiaru, prędkość zaczyna spadać poniżej obowiązującego limitu, nawet do 30 km/h.

System Yanosik skupia średnio 2 mln aktywnych kierowców w miesiącu, co daje nam wiarygodną próbę badania. W analizie zachowań kierowców przed i za stacjonarnym punktem kontroli prędkości uwzględniliśmy wszystkie fotoradary w Polsce. A jako miernik zachowań kierowców przyjęliśmy zmianę średniej prędkości w okolicach fotoradarów. W ten sposób sprawdziliśmy czy kierowcy redukują swoją prędkość, a jeśli tak to o ile km/h. Taka analiza pokazała nam ciekawą tendencję: znaczna większość kierowców, bo ponad 80 proc., przy miernikach prędkości jeździ wolniej niż obowiązujące na danym odcinku ograniczenia

– komentuje wyniki badań Magda Zglińska z Yanosika.

Co decyduje o danej lokalizacji fotoradaru

Lokalizacje instalacji fotoradarów są wyznaczane w miejscach, w których ze względów bezpieczeństwa należy wprowadzić ograniczenie prędkości w danym punkcie. Obszary te wybiera się na podstawie metodologii opracowanej przez ekspertów z Politechniki Gdańskiej oraz Krakowskiej. Metodologia określa m.in. poziom zagrożenia wypadkami z uwzględnieniem aspektów infrastrukturalnych i technicznych.

Według informacji CANARD w procedurze kwalifikacji miejsc, które mają zostać objęte nadzorem uczestniczy mnóstwo podmiotów, które są odpowiedzialne za jakość dróg oraz bezpieczeństwo ruchu. Zalicza się do nich GITD – Główny Inspektorat Transportu Drogowego, policja, samorządy lokalne oraz zarządcy dróg, którzy zgłaszają swoje analizy lub obserwacje względem występowania niebezpiecznych zachowań uczestników ruchu drogowego.

Stacjonarne urządzenia rejestrujące lub ich obudowy są instalowane lub usuwane przez zarządców dróg na wniosek Głównego Inspektora Transportu Drogowego albo z inicjatywy własnej, pod warunkiem posiadania zgody GITD. Reguluje to art. 20b ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych (Dz. U. Z 2018 r., poz 2068, z późn. zm.).

Sonda
Czy kary dla piratów drogowych powinny być bardziej surowe?
Nasi Partnerzy polecają