Palenie gumy skończyło się pożarem samochodu

i

Autor: Policja Palenie gumy skończyło się pożarem samochodu

Tak skończyło się zawzięte upalanie Mercedesa przez braci! Auto dosłownie spłonęło

2020-05-12 13:54

Chęć doskonalenia swoich umiejętności za kierownicą i nauka jazdy tylnonapędowym autem, przerodziła się w zdarzenie okropne w skutkach. Dwóch młodych mężczyzn postanowiło na drodze serwisowej potrenować poślizgi i robienie „bączków” kilkunastoletnim Mercedesem. Ostatecznie przesadzili z upalaniem i doprowadzili do samozapłonu pojazdu.

Do tego zdarzenia doszło w niedzielę 10 maja około godziny 6, w gminie Żyraków (woj. podkarpackie), w rejonie autostrady. Dyżurny otrzymał zgłoszenie, że na drodze serwisowej płonie samochód. Skierowani na miejsce interwencji policjanci zastali już tylko wrak auta. Jak czytamy w policyjnym komunikacie, w pobliżu spalonego Mercedesa nie było nikogo, kto mógł nim jechać.

Zobacz również: Doskonalił technikę palenia gumy na drodze serwisowej. Dla 20-latka ta lekcja okazała się bardzo kosztowna

Wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia zajęli się funkcjonariusze z Posterunku Policji w Żyrakowie. Z ustaleń policjantów wynikało, że dwóch braci, w wieku 25 i 23 lat, mieszkańców powiatu dębickiego, urządziło sobie na drodze serwisowej plac testowy dla Mercedesa. Kręcili autem „bączki" tak długo, że nieprzystosowany do takich akcji pojazd ostatecznie nie wytrzymał i stanął w ogniu. Braciom nie udało się ugasić pożaru. Mercedes doszczętnie spłonął.

Podczas ustaleń wyszło na jaw, że Mercedesem w chwili samozapłonu kierował 25-latek, a właścicielem auta był jego młodszy 23-letni brat. Mężczyzna został ukarany mandatem w kwocie 500 zł oraz 6 punktami karnymi za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.  

Palenie gumy skończyło się pożarem samochodu

i

Autor: Policja Palenie gumy skończyło się pożarem samochodu