Nietrzeźwi kierujący są prawdziwym zagrożeniem na polskich drogach. Potwierdził to 28-letni mieszkaniec Susza (woj. warmiński-mazurskie), który przewożąc w pojeździe dwóch kolegów, nie dostosował prędkości prowadzonego przez siebie Opla do warunków na drodze Iława-Susz i uderzył w przydrożne drzewo. Był pijany, a przybyłym na miejsce policjantom oświadczył, że „nic się nie stało”.
Przeczytaj też: BMW zostało rozdarte na strzępy. 23-latek nie miał szans na przeżycie
W tym wypadku tylko cudem nikt z osób znajdujących się w pojeździe nie doznał poważniejszych obrażeń. Mężczyzna podczas tego zdarzenia nie miał przy sobie prawa jazdy, a auto prowadził mając ponad promil alkoholu w organizmie. Policjanci podczas prowadzonych czynności przedstawili mu zarzuty.
W związku z powyższym mieszkaniec powiatu iławskiego usłyszał wyrok: karę 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne wskazane przez sąd, karę grzywny w wysokości 800 zł, zapłatę świadczenia pieniężnego w kwocie 5000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi na okres 3 lat oraz pokrycie w całości kosztów sądowych.