Marka spod znaku czterech pierścieni świadomie nie eksperymentuje z projektami. Audi najczęściej tylko koryguje linie i dostosowuje produkty do bieżących trendów, a największe rewolucje wprowadza tam, gdzie ich nie widać gołym okiem.
To co definitywnie uległo zmianie w przypadku Audi A5 Sportback, to rysunek przodu i tyłu samochodu. Dzięki narysowanemu na nowo 6-kątnemu grillowi oraz lampom z całkiem inaczej poprowadzonym pasem LED-owych świateł, front stał się bardziej wyrazisty i agresywny. Tak samo z tyłu - zderzak i klosze lamp nakreślono znacznie ostrzejszą kreską. Cała sylwetka samochodu, mimo zachowania typowego dla A5 garbatego kształtu, dorobiła się wyraziście zaakcentowanych cięć kosztem wcześniejszych obłości.
Zobacz też: Debiut nowego Audi A5 Coupe i Audi S5 Coupe
Totalnym hitem jest wnętrze. Tutaj już trudno mówić o metamorfozie, czy nawet ewolucji. Cały kokpit to czysta rewolucja. Wszystko jest po prostu nowoczesne - deska rozdzielcza, panel centralny, konsola środkowa. Pojawiła się zupełnie nowa kierownica, zastosowano też większy, 8,3-calowy wyświetlacz systemu infotainment (rozdzielczości 1024 x 480 pikseli), czy inne kontrolery sterujące MMI. Klienci będą mieli teraz do wyboru dwa typy wskaźników - tradycyjny analogowy zestaw i w pełni elektroniczny Audi Virtual cocpit o przekątnej 12,3 cala. Opcjonalny wyświetlacz Head-Up prezentuje na szybie wszystkie ważne informacje w formie łatwo zrozumiałych symboli i cyfr.
Auto względem poprzednika jest dłuższe o 17 mm, a rozstaw osi urósł o 12 mm. Obniżony został współczynnik oporu powietrza oraz spadła masa własna (w zależności od odmiany auto może być lżejsze nawet o 85 kg).