Oto najbardziej luksusowy Range Rover, jaki kiedykolwiek powstał. Range Rover w wydaniu SVAutobiography staje się jeszcze bardziej wytworny, niż dotychczas. Zespół inżynierów i stylistów z JLR Special Vehicle Operations zdecydował "wyciągnąć" z pojazdu jeszcze więcej ekskluzywności.
Wygląd zewnętrzny wyróżniający SVAutobiography na tle konwencjonalnej wersji, to charakterystyczne detale. Osłona chłodnicy ma chromowane wloty powietrza, napis Range Rover jest przestylizowany, tak samo jak poczwórne zakończenie układu wydechowego. Nabywcy mogą się też zdecydować na dwubarwne malowanie nadwozia. Górną część może zdobić lakier Santorini Black, a dolną Graphite Atlas.
Sprawdź: TEST Land Rover Discovery Sport: wszędobylski następca Freelandera
Wnętrze pokryto materiałami z najwyższej półki. Wysokogatunkowa skóra, dekoracyjne aluminium i polerowane drewno. Tył to dwa niezależnie regulowane fotele. Do dyspozycji są elektrycznie rozkładane stoliki, ekrany zamontowane w oparciach przednich siedzeń, własne sterowniki temperaturą otoczenia, czy zainstalowana lodówka. W przedziale bagażowym może znaleźć się wysuwana podłoga, a nawet dwa kolejne rozkładane siedzenia w momencie chęci przebywania w plenerze.
Range Rover SVAutobiography pozwala na wybór jednostek napędowych. Paleta zawiera motory TDV6, SDV6 Hybrid i SDV8. Najmocniejszy wariant SDV8 to 5-litrowe V8 o sile 550 KM i 680 Nm. To więcej dokładnie o 40 KM i 55 Nm niż do tej pory, a to oznacza, że jednostka SDV8 jest najmocniejszym stosowanym silnikiem w historii firmy. Moc przenoszona jest stale na cztery koła przez 8-stoniową przekładnię ZF.
Auto pojaw się na rynku latem, a cennik wystartuje od 148 900 funtów (830 tys. zł).