Takimi Ładami jeżdżą Rosjanie
Na rosyjskich placach dilerskich zaczyna brakować nowych samochodów. To pokłosie agresji na Ukrainę, po której wszyscy europejscy producenci zerwali z Rosją umowy i na dobre wycofali się z rynku. Jak się okazało, rynek motoryzacyjny zaczął szybko to odczuwać. Jedyny producent, który ostał się na rosyjskiej ziemi to Łada, która z początkiem czerwca br. wznowiła produkcję samochodów po raz pierwszy od rozpoczęcia ataku Rosji na Ukrainę.
SPRAWDŹ - Policjanci drogówki jeżdżą Ferrari. Wcześniej jeździł nim bandzior
Niestety, podobnie jak inni producenci, również Łada nie radzi sobie z deficytem części i półprzewodników na świecie. Jak podaje portal Chita.ru, większość produkowanych obecnie modeli jest pozbawionych klimatyzacji, systemów bezpieczeństwa czy nawet poduszek powietrznych. Jakie auta można jeszcze kupić w Rosji?
Polecany artykuł:
Auta nie mają klimatyzacji, ABS ani poduszek
Rosjanie coraz bardziej odczuwają skutki agresji na Ukrainę. Z dilerskich placów Łady znikają ostatnie auta z działającą klimatyzacją, które pojawiły się pod salonami jeszcze przed wojną. Nie ma pewności, czy nadciągające na plac egzemplarze będą wyposażone w system ABS i poduszki powietrzne.
ZOBACZ - Stracił pracę i wpadł w furię! Złość wyładował na limuzynie szefa
Według doniesień rosyjskich mediów obecnie produkowane modele spełniają nieaktualne już normy emisji spalin Euro 2, a mimo to wyjadą na drogi. Lepsze wyposażenie można spotkać póki co w modelu Łada Granta Drive Active Comfort, która kosztuje w Rosji ok. 67 tys. złotych (848 tys. rubli). Osoby z bardziej zasobnymi portfelami mogą jeszcze znaleźć w niektórych salonach UAZ-a Patriot, którego cena startuje od ok. 135 tys. złotych (1,7 mln rubli).