SUV-em wjechał w przystanek autobusowy

i

Autor: Policja SUV-em wjechał w przystanek autobusowy

Taranował elementy infrastruktury i zatrzymał się dopiero na przystanku autobusowym!

2020-06-05 12:27

Ze względu na zły stan zdrowotny kierującego dużym SUV-em, mogło dojść do tragedii na drodze wjazdowej do Nakła. W piątek 5 czerwca w godzinach rannych, 68-latek stracił panowanie na Hondą CR-V, przejechał rondo pod prąd, staranował elementy infrastruktury drogowej i zatrzymał się po uderzeniu w przystanek autobusowy. Na szczęście w chwili tego zdarzenia na chodniku nie było ludzi, a na przystanku nie czekał żaden podróżny.

Zgłoszenie o groźnym zdarzeniu drogowym na ul. Poznańskiej w Nakle (woj. kujawsko-pomorskie) wpłynęło o godzinie 7 rano. Z przekazanych dyżurnemu informacji wynikało, że pojazd typu SUV wjechał w przystanek autobusowy.  Na miejsce został skierowany patrol drogowy. Jak ustalili mundurowi, zanim biała Honda uderzyła w przystanek, wjechała na rondo pod prąd, po czym przejeżdżając kilkadziesiąt metrów taranowała znaki drogowe i przemieszczała się po chodniku, by ostatecznie zatrzymać się w miejscu, gdzie zazwyczaj oczekują podróżni.

Przeczytaj również: Tragiczne w skutkach uderzenie w drzewo. Jedna osoba nie żyje, dwie w szpitalu

Cała sytuacja musiała wyglądać bardzo groźnie. Można mówić wręcz o szczęściu w nieszczęściu, ponieważ w tym czasie nikt nie przemieszczał się chodnikiem, ani nie stał na przystanku w oczekiwaniu na autobus. Gdyby tak było zdarzenie mogłoby mieć tragiczne skutki.

SUV-em wjechał w przystanek autobusowy

i

Autor: Policja SUV-em wjechał w przystanek autobusowy

Hondę CR-V prowadził 68-letni kierowca. Z przyczyn zdrowotnych stracił przytomność co spowodowało, że przestał panować nad autem. Mężczyzna trafił pod opiekę medyków. Jak podkreślają w policyjnym komunikacie mundurowi, w tej sytuacji trudno mówić o winie kierowcy. Policjanci także zauważają, że sytuacja ta pokazuje, jak ważne jest obserwowanie otaczającej nas rzeczywistości podczas przemieszczania się ulicami. Wielu z nas niestety o tym nie pamięta, często zajęci telefonami komórkowymi praktycznie nie zwracamy uwagi na to co dzieje się wokół nas.

Taką Hondą CR-V jechał 68-latek

Nasi Partnerzy polecają