Opancarzone wozy nie są żadną nowością, choć nie ulega wątpliwości, że najczęściej ciężka i wytrzymała blacha jest montowana na gigantycznych SUV-ach. Amerykanie postanowili obalić ten stereotyp i wzięli na warsztat unikatowe Ferrari 458 Speciale. Ten wyjątkowy model napędza benzynowy, 8-cylindrowy motor o mocy 570 KM, co pozwala na sprint od 0 do 100 km/h w równe 3 sekundy.
Modyfikację włoskiego sportowca rozpoczęto od wzmocnienia karoserii bardzo lekkim, syntetycznym materiałem, który jest do 60 proc. lżejszy od stali balistycznej i jeszcze wytrzymalszy. Auto otrzymało też wielowarstwowe szyby, wykonane z poliwęglanu i akrylu, a ich grubość to ponad 2 cm. Prace objęły także wymianę wielu elementów na ich karbonowe odpowiedniki oraz tuning silnika i układu wydechowego. Seryjne rury wymieniono na wydech niemieckiej firmy Capristo, który pozwolił podnieść rozwijaną moc z 570 do 646 KM.
Zobacz: Ferrari Omologata to dziesiąty samochód z serii "One-Off". Produkcja zajęła ponad dwa lata - GALERIA
Opancerzone, szybkie i drogie
Specjaliści z AddArmor podają, że po wszystkich modyfikacjach waga netto auta wzrosła jedynie o 30 kg, a mimo to pojazd spełnia normy ochrony balistycznej (B4). Oznacza to, że opancerzone Ferrari 458 Speciale potrafi bez większego trudu przyjąć na siebie ostrzał z nabojów typu Magnum .44 o kalibrze 11,2 mm. Co więcej, tak niewielki przyrost masy może sugerować, że pojazd wciąż oferuje seryjne osiągi, pozostając naprawdę wytrzymałym sportowcem. Cała operacja kosztowała mechaników sporo czasu i jeszcze więcej pieniędzy. Amerykańska firma podaje, że koszt budowy opancerzonego egzotyka wyniósł ok. 625 tys. dolarów (blisko 2,3 mln złotych).
Przeczytaj także: Gnał Ferrari mimo ZATRZYMANEGO PRAWKA! Sąd nałożył SOLIDNĄ grzywnę! WIDEO