Kamera monitoringu zainstalowana na stacji benzynowej w mieście Muscat w Omanie, zarejestrowała wybuch pożaru. Ogień pojawił się na motocyklu, po tym jak jego kierowca uruchomił jednoślad zaraz po tankowaniu.
Żywioł pewnie udało by się szybko opanować, gdyby nie głupie zachowanie kierowcy tankującego obok auto. Mężczyzna tak się wystraszył, że nie wyjął pistoletu dystrybutora z baku i czym prędzej odjechał. Z węża leżącego na ziemi cały czas pod ciśnieniem wylewało się paliwo, dlatego kwestią kilku chwil był jego zapłon. Na szczęście nie doszło do eksplozji, a służby gaśnice zdołały opanować pożar.