Wycieczka do ulubionego fastfoodu po poranną kawę może się okazać niebezpieczna. Przekonał się o tym kierowca, który spóźniony do pracy wpadł po gorący napój, a skończył z rozwalonym zderzakiem. Dziwne manewry nieuważnego kierowcy, który zmierzał do drive-thru skończyły się kolizją.
Sprawdź: GROZA! Samochód wjechał do restauracji pełnej ludzi - WIDEO
Nagranie ukazuje, jak kierujący Chevroletem Impala nie może się zdecydować co zrobić i wykonuje serię dziwnych manewrów. Wreszcie, wrzuca bieg wsteczny i na pełnym gazie uderza w samochód, który podążał za nim. Choć z relacji poszkodowanego wynika, że zaspany kierowca, który doprowadził do uderzenia od razu przyznał się do winy, nie w każdym przypadku finał byłby tak pomyślny. Filmy takie jak poniższy udowadniają, że warto jest jeździć z samochodową kamerką. Wideorejestrator może nam się przydać w najmniej oczekiwanym momencie.
Zobacz WIDEO: