Niebezpieczna sytuacja miała miejsce w sobotni poranek na krajowej "ósemce" w rejonie Kamienia (woj. podlaskie). Policjanci z podlaskiej grupy SPEED w pewnym momencie zauważyli, jak kierowca litweskiej ciężarówki wyprzedza kolumnę pojazdów. Mężczyzna zlekceważył zakaz wyprzedzania dla samochodów ciężarowych, który obowiązywał na tym odcinku drogi. Pomimo tego, że szofer widział nadjeżdżające z naprzeciwka auta, nie zakończył manewru przed czasem i zmusił jadących kierowców do hamowania
Więcej odwagi, niż rozumu
Niewiele brakowało, by doszło do zderzenia z jadącym w przeciwnym kierunku samochodem. Sytuację uratowała czujność kierowcy Renault, który zjechał na pobocze w ostatniej chwili, zapobiegając tragedii. Ten brawurowy wyczyn zarejestrowała kamera nieoznakowanego radiowozu.
Zobacz: Jechał pod prąd i uszkodził auto. Później wymieniał koło i stracił prawo jazdy
Chwilę później 59-letni kierowca Mercedesa został zatrzymany. Okazało się, że wiezie akcesoria meblowe i nie ma prawa o tej porze jechać samochodem ciężarowym, bo w sobotę od godz 8.00 obowiązuje zakaz poruszania się tej kategorii pojazdów. Tłumaczył policjantom, że śpieszył się do domu. Za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. O dalszym losie mężczyzny zdecydował sąd.