Mężczyzna nie reagował, ponieważ najwidoczniej się obraził na samochód za to, że nie uniknął kolizji z pierwszym pachołkiem. Nie uniknął też zderzenia z drugim, trzecim i tak aż do jedenastego. Finalnie demonstracja, jak nieporadne potrafią być systemy bezpieczeństwa, zakończyła się przed dwunastym pachołkiem.
Sprawdź: Chwila nieuwagi mogła go zabić. Audi A1 zderzyło się z TIR-em - WIDEO
Zdaniem autora nagrania, cała wina stoi po stronie Tesli, ponieważ to samochód nie poradził sobie w prostych dla każdego warunkach. Poniekąd można to zrozumieć, ponieważ klient kupując drogi samochód, oczekuje innowacji, fenomenalnych systemów i przede wszystkim bezpieczeństwa. W tej sytuacji zawiódł AEB, czyli system awaryjnego hamowania (Automatic Emergency Braking), co nie zmienia faktu, że kierowca nie ruszył pasem, by zapobiec dalszym kolizjom.
Zobacz: Uprawiali seks w Tesli, a auto jechało w trybie autonomicznym. Zrobili z tego porno wideo!
System awaryjnego hamowania całkowicie mnie zawiódł, kiedy potrzebowałem go najbardziej. Po tych wszystkich awaryjnych hamowaniach, które przeżyłem w ciągu ostatnich 2 miesięcy od kiedy posiadam samochód, mam wrażenie, że auto panikuje na widok przeszkody.
- napisał w opisie filmu autor nagrania.
Takie systemy jak AEB czy ESP mogą zawieść, choć jak wszyscy wiemy, nie powinny. Trzeba jednak pamiętać, że samochód nie stanie za nas przed sądem za spowodowanie wypadku. Cała odpowiedzialność - przynajmniej na ten moment - stoi po stronie tylko i wyłącznie kierowcy.
Przeczytaj także: Bariery przebiły Teslę! Podobny wypadek przeżył Robert Kubica - WIDEO
Powinni to przede wszystkim wiedzieć wszyscy właściciele samochodów z funkcją jazdy autonomicznej, ponieważ w każdej instrukcji jest informacja, która mówi, że producent nie ponosi odpowiedzialności za to, co się stanie na drodze w trakcie jazdy na autopilocie. Ale kto czyta instrukcje, prawda? Zobaczcie, jak to wyglądało: