Elektryczna Tesla Model Y wjeżdża na policyjne parkingi. Służby mundurowe z całego świata modernizują swoje floty, a elektryki w barwach policji czy straży miejskiej nikogo nie dziwią. Do oddziału w amerykańskim Hastings-on-Hudson, zlokalizowanego nieopodal Nowego Jorku dołączyła Tesla Model Y. Nie jest to jednak zwykły, patrolowy radiowóz.
Sprawdź: Radiowóz potrącił pieszą, policjanci zrzucili winę na nią! Nagranie szokuje - WIDEO
Kompaktowe auto wesprze detektywów codziennej pracy. Niepozorny crossover ma się wtapiać w tłum i oferować cichą, bezemisyjną jazdę. Tak, Tesla Model Y jest w tamtych rejonach na tyle częstym widokiem, że pośród innych samochodów zwyczajnie nie zwraca większej uwagi. Rzecz jasna do momentu, w którym nie włączy policyjnych świateł.
Taniej i ciszej
Mundurowi twierdzą, że Tesla Model Y na służbie z czasem przyniesie oszczędności. Wyliczenia wskazują na to, że przez 5 lat uda się zaoszczędzić na paliwie równowartość 30 500 zł. Zawsze coś. Nie bez znaczenia jest również aspekt środowiskowy i zmniejszanie emisji.
Zasięg Tesli Model Y pozwoli funkcjonariuszom poruszać się przez cały dzień służby, bo auto przejeżdża, w zależności od wersji od 480 do ponad 500 km na jednym ładowaniu. Osiągi nie pozostawią wiele do życzenia, gdy sytuacja zacznie przypominać hollywódzki film akcji. Tak prezentuje się Tesla Model Y w nowojorskiej policji: