Tesla Model Y zaprezentowana dwa tygodnie temu zdążyła już podrożeć

2019-03-27 11:10

Dopiero co pisaliśmy o premierze Tesla Model Y, a firma zdecydowała już o podwyżkach cen. Nie jest ona duża, ale dotyczy każdej wersji poza bazową.

Elektryczny, kompaktowy crossover został wyceniony na minimum 39 000 dolarów. Ta cena póki co się nie zmieniła, ale podwyżki o $1000 dotyczą każdej innej odmiany. Na dodatek nie wyjaśniono jeszcze, czy klienci, którzy złożyli już zamówienie i wpłacili zaliczkę, zapłacą ostatecznie pierwotnie komunikowaną cenę, czy nową, która została ogłoszona w zadziwiająco krótkim czasie po premierze.

Za wersję Standard Range trzeba będzie zapłacić w USA 39 000 dolarów. To, póki co, się nie zmieniło. Ceny odmian Long Range, Dual Motor AWD i Performance kształtują się teraz kolejno na poziomie $48 000, $52 000 i $61 000.

Marka zmienia plany praktycznie non stop. Podwyżki cen nie dotyczą tylko najświeższego modelu Y, ale i reszty gamy. Wzrost cen na poziomie 3% zapowiedział niedawno Elon Musk. Czy można się było tego spodziewać?

Firma zapowiedziała na początku roku, że auta będą tańsze, bo marka planuje zamknąć niektóre z punktów sprzedaży. To miało zmniejszyć koszty i pozwolić na oferowanie tańszych aut. Plany jednak nie pierwszy i nie ostatni raz uległy zmianie, punkty dealerskie wciąż będą funkcjonować, a ceny wzrosły. Można więc powiedzieć, że w przypadku Tesli, próby przewidzenia kolejnych ruchów nie są takie proste. To z pewnością nie ostatnia niespodzianka jaką zgotowała nam Tesla. Trzeba przyznać, że sytuacja w amerykańskim przedsiębiorstwie zmienia się naprawdę szybko.