Rodzina zamieszkująca dom siedziała przed telewizorem, gdy z garażu dobiegł ogłuszający huk. Jego przyczyny zostały zarejestrowane na nagraniu z monitoringu. Okazało się, że demolka jest wynikiem szaleńczej jazdy kierowcy Tesli Model 3.
Sprawdź: Chciał wyprzedzić za wszelką cenę, przydzwonił jadąc pod prąd - WIDEO
Do zdarzenia doszło w miejscowości Covina, w Kalifornii. Z informacji, do których dotarły lokalne media wynika, że kierowca Tesli, który przydzwonił w stojące samochody, był chwilę wcześniej ścigany przez policję. Miał on być na celowniku mundurowych po tym, jak w niebezpieczny sposób zaczął zmieniać pasy. Ostatecznie, pościg został przerwany z uwagi na to, że elektryczny sedan pędził publicznymi drogami z o wiele zbyt dużą prędkością.
To nie mogło się dobrze skończyć
Fakt, że radiowozy nie siedziały mu "na ogonie" nie powstrzymał kierowcy przed coraz szybszą jazdą. W pewnym momencie nie opanował on samochodu, który uderzył w przeszkodę, zaczął się obracać wokół własnej osi, a ostatecznie wylądował w cudzym garażu, kasując wcześniej samochody na podjeździe.
Mężczyzna po wypadku zbiegł pieszo, zostawiając w Tesli lekko ranną kobietę. Oswobodzili ją strażacy, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia. Mimo policyjnej obławy, sprawca zdarzenia wciąż jest poszukiwany.