Jak donosi The Daily Mail, trzech najbardziej pyskatych Brytyjczyków podpisało z Amazonem umowę na 36 odcinków rozbitych na trzy sezony. Osoby pracujące na planie The Grand Tour potwierdzają informację, że firma nie planuje przedłużenia kontraktu.
Do tej pory Amazon zainwestował w brytyjskie show ponad 250 mln dolarów. Choć nie były to pieniądze wyrzucone w błoto, a jakość wideo zawstydziła nawet operatorów Top Geara, trójce Brytyjczyków chyba powoli kończyły się pomysły. Choć świetnych odcinków nie brakowało, zdarzało się coraz więcej "odgrzewanych kotletów" i fragmentów po prostu nudnych...
Zobacz: 25. sezon Top Gear już niedługo! Zobacz ZWIASTUN
Tymczasem stary Top Gear z nowym składem coraz lepiej czuje się w swojej roli. Widzowie, którzy zarzekali się, że nie będą oglądać motoryzacyjnego show bez Clarksona, Hammonda i May'a, powoli "przepraszają się" z produkcją BBC. A nowe trio w skład którego wchodzą Matt LeBlanc, Chris Harris i Rory Reid coraz lepiej czuje się w swoim towarzystwie czego efektem są ciekawe pomysły i rozkręcające się poczucie humoru. Czy to znak, że pyskaty Brytyjczyk, najmniejsza forma życia na pustyni i "kapitan powolny" odejdą na zasłużoną emeryturę?