Choć Volkswagen dał sobie spokój z produkcją luksusowego Phaetona, są takie miejsca na świecie, gdzie limuzyna marki Volkswagen ma rację bytu. To oczywiście Chiny, gdzie od 2016 roku oferowany jest Volkswagen Phideon. Ten model właśnie doczekał się liftingu.
Nie należy mylić Phideona z przedłużonym Passatem. Ten model jest zbudowany na płycie podłogowej wspólnej z Audi A6 czy Porsche Macan. Dzięki temu mógł mieć pod maską wzdłużnie umieszczone V6.
Smutna paleta silników
Mógł, bo już nie może. Po liftingu zrezygnowano z 6-cylindrowej, widlastej jednostki. Co więcej, z cennika zniknie również hybryda plug-in. Jedyną opcją w Phideonie pozostanie 2-litrowe, benzynowe TSI i napęd na przednie koła. Szkoda, choć dla chińskiego klienta nie jest to problem.
Sprawdź: Dobra wiadomość! Volkswagen T-Roc R jest bardziej samochodem niż pralką - TEST, OPINIA, WIDEO
Nie ma co zagłębiać się w paletę jednostek, skoro są bardziej istotne zmiany. Na przykład, zmiana logotypu na podświetlany. Tak, Phideon po liftingu to pierwszy seryjnie produkowany Volkswagen ze świecącym logo.
Odświeżony model wejdzie do sprzedaży już niebawem. Ciekawe, jak sprzedawałby się w Europie?