Najprawdziwszy Hilux Bruiser może nie jest zdalnie sterowany, ale został tak samo podrasowany jak plastikowy pierwowzór i stworzony przez japońskiego producenta miniaturowych modeli. Przy tworzeniu pełnowymiarowego pojazdu brytyjski oddział Toyoty zaprosił do współpracy firmę Arctic Trucks, która ma na koncie wiele ekstremalnych modyfikacji terenówek Toyoty. Jej dziełem był m.in. Polar Hilux, którym ekipa programu Top Gear jako pierwsza dotarła pojazdem mechanicznym do magnetycznego Bieguna Północnego.
Hilux Bruiser został zbudowany na dwudrzwiowej wersji Extra Cab. Koła to 17-calowe chromowane obręcze obute w terenowe opony 305/80 R17. Samochód otrzymał także wzmocnione zawieszenie Fox Shox i rzucające się w oczy poszerzenia błotników. W mechanizmie różnicowym zmodyfikowano przełożenia.
Zobacz: Toyota Hilux Selection: wielozadaniówka
Karoseria została pokryta przez firmę Funkee Fish winylem w mocno metalizującym kolorze Diamond Blue. Słynna grafika "Hog Heaven" i inne zdobienia zostały odwzorowane cyfrowo, podobnie jak wierne reprodukcje trójkolorowych pasów, które biegną przez całe boki auta. Na tylnej klapie efekt trójwymiarowego stempla TOYOTA uzyskano, nakładając wypukły żel. Robert Selway, doświadczony specjalista modelarz, opracował kilka innych szczegółów, takich jak replika przełącznika ON/OFF na skrzyni czy białe orurowanie wykonane z nierdzewnej stali i pokryte winylem, żeby wyglądało jak z plastiku. Tuż za kabiną zamontowano także ogromną antenę, charakterystyczną dla zdalnie sterowanych modeli.
W przeciwieństwie do samochodu Tamiya, który jeździ na silniku elektrycznym z 3-stopniową skrzynią biegów, Hilux Bruiser jest wyposażony w seryjny 4-cylindrowy silnik wysokoprężny o pojemności 2.4 litra. Generowana moc wynosi 150 KM którą przekazuje na cztery koła 6-stopniowa manualna skrzynia biegów. Samochód może poruszać się po drogach publicznych.
Toyota zamierza pokazywać swój projekt na różnego rodzaju imprezach i wydarzeniach w całej Wielkiej Brytanii.