20-letni kierowca Kevin Ward Jr. brał udział w wyścigu serii Sprint Car. Na wyjściu z jednego z zakrętów jego samochód został zepchnięty przez wyścigówkę prowadzoną przez trzykrotnego mistrza NASCAR, Tony'ego Stewarta.
Przeczytaj też: Wypadki na polskich drogach część 19 - nowa WIDEO kompilacja
Młody kierowca wściekł się na przeciwnika i zamiast dla własnego bezpieczeństwa uciekać z toru za bariery, czekał, aż Stewart będzie go mijał kolejny raz. Wtedy w kompletnie bezmyślny sposób Ward stanął na środku toru próbując zatrzymać przeciwnika. To zachowanie miało śmiertelne skutki, bowiem Stewart rozpędzonym samochodem staranował młodego zawodnika, który zmarł w szpitalu z powodu licznych obrażeń.