Do koszmarnego wypadku ze skutkiem śmiertelnym doszło w czwartek 12 listopada po godz. 1.00 na autostradzie A1 w kierunku Wiednia przy zjeździe Lindach Sued. Zdaniem funkcjonariuszy policji pracujących na miejscu zdarzenia kierowca osobowego Seata z nieustalonych jeszcze przyczyn w pewnym momencie zjechał z jezdni i przy dużej prędkości uderzył w reklamę stacji benzynowej.
Sprawdź: Porsche zmiotło AMBULANS z drogi. Kto ponosi winę w tej sytuacji? [WIDEO]
Pasażer walczy o życie
Niestety, jak poinformowały lokalne władze, nie ustalono jeszcze żadnych świadków zdarzenia. Policjanci domniemają, że 57-letni kierowca najprawdopodobniej zasnął za kierownicą. Ponieważ prędkość była zdecydowanie za duża, mężczyzna nie miał szans na przeżycie. Osoba, która podróżowała na miejscu pasażera walczy aktualnie o życie w szpitalu.