Transport ze znacznym nadmiarem drewna w dniu 13 lutego zatrzymali do kontroli inspektorzy z podlaskiej Inspekcji Transportu Drogowego na drodze wojewódzkiej nr 652. Ładunek jechał z województwa warmińsko-mazurskiego do Suwałk.
Przeczytaj również: Ciężarówka pełna niesprawności - znaczyła teren i zatruwała środowisko
Ciężarówkę skierowano na wagę. Samochód z przyczepą i ładunkiem drewna ważył 53,8 tony zamiast dopuszczalnych 40 ton. Taki tonaż spowodował także przekroczenie dozwolonego nacisku podwójnej osi napędowej ciężarówki na drogę o 4,7 tony. Zespół pojazdów z ładunkiem był za długi o blisko 3,8 metra. Wystające znacznie z tyłu przyczepy drewno nie zostało również oznakowane. Oprócz tego kierowca nie okazał do kontroli dokumentu przewozowego oraz zezwolenia uprawniającego do przejazdu pojazdu nienormatywnego.
Za ujawnione nieprawidłowości inspektorzy ukarali kierowcę mandatami na kwotę 850 zł. Wobec przewoźnika ITD wszczęła postępowania administracyjne. Przedsiębiorcy grozi w sumie 27 tys. zł kar. Konsekwencje finansowe czekają też osobę zarządzającą transportem w firmie. Ciężarówka mogła odjechać z miejsca kontroli drogowej dopiero po przeładowaniu nadmiaru drewna na inny pojazd.