Do tego samochodu dostawczego mundurowi z Inspekcji Transportu Drogowego mieli nosa. Zatrzymane auto na obwodnicy Olsztyna w środę 26 sierpnia, nie miało prawa do legalnego poruszania się po drogach. Poddany oględzinom samochód był do tego stopnia przerdzewiały, że użytkownik dziurawą podłogę przestrzeni ładunkowej zamaskował drewnianymi płytami. W oczy rzucały się także mocno skorodowane progi, wykryta została niesprawność klaksonu czy liczne usterki oświetlenia. Poza tym przerdzewiały układ wydechowy był podwiązany drutem i mógł oderwać się w każdej chwili.
Przeczytaj również: Goryl z Mercedesa się nie popisał! Na środku drogi prężył muskuły i szarpał za drzwi
Inspektorzy z elektronicznej bazy danych dowiedzieli się, że niesprawny pojazd nie posiada ważnych badań technicznych od 2017 roku. Co więcej, dowód rejestracyjny auta został zatrzymany w roku 2018. Mundurowi kategorycznie zakazali dalszej jazdy niesprawnym i niedopuszczonym do ruchu samochodem.
Kierowca prowadzący trupa na kołach został ukarany mandatem za jazdę niesprawnym technicznie pojazdem. Mężczyzna nie posiadał przy sobie prawa jazdy. Za brak dokumentu nie otrzymał jednak mandatu, a został jedynie pouczony o obowiązku jego posiadania podczas prowadzenia pojazdów.
