Z wizytą w Ford Otosan

Turcja jest dla Forda jak drugi dom. Wizyta w fabryce Ford Otosan pokazała dlaczego

2022-11-29 8:54

Wszystko zaczęło się od jednego, tureckiego dealera. W 1928 roku Pan Vehbi Koç podpisał umowę i stał się franczyzobiorcą Forda, a współpraca zacieśniała się przez długie lata. Kilkadziesiąt lat i kilka kamieni milowych później, otwarto fabrykę Ford Otosan Kocaeli, która w dużym stopniu zaważyła na obecnej pozycji Forda w Europie. Mieliśmy przyjemność odwiedzić zakład produkcyjny i na własne oczy zobaczyć produkcję Transitów i E-Transitów.

Tureckie zakłady Forda

Co eksportuje Turcja? Choć nie jest to wcale oczywiste, wśród głównych przedmiotów międzynarodowego handlu wcale nie dominują ubrania, surowce ani pralkosuszarki. Eksport Turcji samochodami stoi, a za aż 7% całkowitego eksportu tego kraju odpowiada Koç Holding - koncern, który ma 41% (czyli tyle samo co Ford) udziałów w zakładach Ford Otosan. W skład grupy wchodzą zakłady w wielu miastach (a od niedawna również rumuńska fabryka w Krajowej - to tam powstaje Ford Puma), a my mieliśmy okazję odwiedzić fabrykę w, której powstają m.in. Transity, Transity Custom i E-Transity. Sam zakład jest ogromny i ciągle rozbudowywany - ma nawet własny... port.

Nie tylko montownia

Błędem byłoby traktować Ford Otosan jako montownię lub fabrykę, która składa Fordy z gotowych elementów. To raczej wielki ośrodek, który ma spory wpływ na to, jak wyglądają i jak zbudowane są użytkowe modele Forda. To w Turcji powstaje również niezbyt znany w Polsce, ale zyskujący popularność w wielu krajach (w Turcji już od dawna jest częstym widokiem na drogach) Ford F-Max czyli ciągnik siodłowy. Transit? Już od dawna jest opracowywany przy sporym udziale specjalistów z Turcji, a obecna generacja została "narysowana" właśnie w tym kraju, w centrum stylistycznym Ford Otosan Studio. Przyznaję, że przed wizytą w tureckich zakładach zupełnie nie zdawałem sobie z tego sprawy. Wpływ tureckiej spółki na obecną gamę użytkowych Fordów jest nie do przecenienia.

Zakłady Ford Otosan mają się czym pochwalić

Placówka, w której ugościł nas Ford rozpoczęła działalność w 2001 i jest stale modernizowana oraz rozbudowywana. Oprowadzający nas po zakładzie pracownicy chwalili się wyjątkowo niską "wypadkowością", a także wysoką wydajnością fabryki, która pracuje na 3 zmiany, 6 dni w tygodniu, a niektóre z maszyn potrafią pracować samodzielnie, bez nadzoru i w trybie lights out. Trzeba zaznaczyć, że produkcja np. Transitów i Transitów Custom odbywa się tu od podszewki. W fabryce jest nawet specjalny dział tool & die zajmujący się odlewaniem ciśnieniowym form, które służą potem do tłoczenia paneli nadwozia. Trzeba przyznać, że obserwacja procesu produkcji samochodu na różnych etapach jest niezwykle miła dla oka, a pracę maszyn można oglądać godzinami.

Centra badawczo-rozwojowe

Idźmy dalej. Ford Otosan to nie tylko tłoczenie, montaż, lakierowanie i ogólnie pojęta produkcja samochodów, ale również badania i rozwój. To jeden z najbardziej dobitnych dowodów na to, że dla Forda, Turcja jest jak drugi dom. Centra, w których badane i rozwijane są nowe technologie znajdują się w Stambule, Eskişehirze, Kocaeli i Ankarze. Ford Otosan współpracuje również ze studentami, a innowacje i rozwiązania zrodzone w tureckich centrach R&D znajdują zastosowanie w globalnych modelach Forda.

Przyszłość dla Ford Otosan

Tureckie fabryki Forda nie mogą narzekać na brak pracy - już niebawem rozpocznie się w nich produkcja nowych modeli, również tych opracowywanych na bazie rozwiązań wspólnych z Volkswagenem. Chodzi m.in. o nowego Transita Custom w wersjach spalinowej, elektrycznej oraz hybrydowej plug-in. Inwestycje w rozbudowę fabryki pozwolą również zwiększyć zdolności produkcyjne z około 455 tys. do ponad 650 tys. samochodów rocznie. Przyszłość Ford Otosan maluje się więc raczej w jasnych barwach. Jak widać, w pewnych okolicznościach i dla pewnych graczy nawet 83-procentowa inflacja (tyle wynosiła ona w Turcji w październiku 2022 roku) nie jest przeszkodą, by inwestować i prowadzić prężny biznes.