Po latach walki i wielu rozprawach Katarzyna Figura i Kai Shoenhals zakończyli swój związek małżeński w sądzie. Sprawa toczyła się od 2012 roku, kiedy aktorka wyznała w jednym z wywiadów, że przez wiele lat była ofiarą przemocy. Sprawę udałoby się rozwiązać szybciej, gdyby nie pandemia koronawirusa, przez którą rozprawy były ciągle przekładane. Wreszcie 24 września br. udało się - zapadł wyrok! Po kilkunastu minutach spędzonych na sali rozpraw, Figura wyszła ze łzami w oczach. Następnie udała się na parking, z którego dojechała luksusowym SUV-em. Co to za auto?
Po szczęśliwie zakończonej rozprawie aktorka wsiadła do brytyjskiego SUV-a, który charakteryzuje się wysokim komfortem i nieprzeciętną jakością wykończenia wnętrza. Auto, o którym mowa, to Jaguar E-Pace w wersji D180 AWD przed liftingiem. Oznaczenie na klapie sugeruje, że pod maską pracuje 2-litrowy silnik benzynowy o mocy 180 KM i 430 Nm. Moment obrotowy jest w tym wydaniu przenoszony na wszystkie koła za pośrednictwem 9-biegowej skrzyni automatycznej. W efekcie sprint od 0 do 100 km/h zajmuje ok. 9 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 205 km/h.
Kiedy auto zadebiutowało na rynku w 2017 roku, jego ceny startowały w salonach do 150 tys. złotych. Dziś bazowy wariant (P160) odświeżonego Jaguara E-Pace z benzynową jednostką o pojemności 1,5-litra, którą wspiera system miękkiej hybrydy, startuje w polskim cenniku od 214 tys. złotych. W tej wersji 160 KM trafia wyłącznie na przednią oś za pomocą automatycznej przekładni.