Bieszczadzkie szlaki, pięć tras przełajowych i baza wypadowa położona nad Jeziorem Solińskim w Polańczyku. To właśnie tam w 2021 roku został osadzony Camp Jeep PL, który odbył się w dniach 9-12 września. Bieszczady, z licznymi połoninami i dolinami porośniętymi bujną roślinnością, stanowiły idealną scenerię dla pojazdów marki Jeep, łączących ich właścicieli. Tegoroczna impreza odbyła się według sprawdzonego już scenariusza. Uczestnicy zostali podzieleni na pięć grup, które rotacyjnie zaliczały pięć różnorodnych aktywności. Jedna z atrakcji odbywała się na Jeziorze Solińskim, gdzie uczestnicy przesiadali się z Jeepów na elektryczne motorówki i żaglówki. W ramach trzech kolejnych Jeepersi wyruszali swoimi pojazdami na trasy turystyczno-widokowe prowadzące malowniczymi bieszczadzkimi szlakami. Ostatnie zadanie już tradycyjnie było najtrudniejsze, stanowił je przejazd przez nieczynny kamieniołom, a Jeepy poradziły sobie z nim perfekcyjnie.
Choć chętnych do wzięcia udziału w Camp Jeep PL było ponad 250 załóg, to z uwagi na obecne ograniczenia i w uzgodnieniu z lokalnymi władzami, organizatorzy byli zmuszeni zredukować listę uczestników do 100 Jeepów. Ostatecznie udało się rozszerzyć listę do 110 załóg, a w sumie z pojazdami prasowymi, organizacyjnymi, wystawowymi i testowymi w jednym miejscu spotkało się ponad 130 samochodów marki Jeep.
i
Na potrzeby Camp Jeep PL przy gościnnym Hotelu Skalny SPA zbudowane zostało miasteczko Jeep z dużymi parkingami, a przed wejściem do hotelu stanęła scena, biuro, sklep i liczne pojazdy demonstracyjne oraz ekspozycje wystawców oferujących dedykowane akcesoria do samochodów. Wieczorem w miasteczku Jeepa odbywały się koncerty. Pierwszy z nich zdominowały szalone lata 80., a uczestnicy przebrali się w kolorowe stroje w stylu epoki disco z tamtych lat. Drugi koncert nawiązywał do historii marki Jeep i był utrzymany w stylu amerykańskim.
W tym roku bezsprzecznymi bohaterami imprezy były zupełnie nowe na rynku modele Jeep Wrangler 4xe (ZOBACZ NASZ TEST) z napędem hybrydowym plug-in oraz nowy Jeep Compass. To do nich ustawiały się kolejki chętnych, aby choć na kilka chwil usiąść za kierownicą i przetestować ich możliwości. Co ciekawe, jedna z załóg przyjechała na Camp Jeep pierwszym, zmodyfikowanym do off-roadu Wranglerem 4xe, który dumnie ładował się pod sceną po całym dniu pokonywania wymagających bieszczadzkich tras. Właściciel, odbierając samochód w salonie, zarzekał się, że jego pojazd na pewno nie wyjedzie w teren, ale z Jeepami już tak jest, że ciągnie je do błota.
W 80. rocznicę powstania marki Jeep nie mogło zabraknąć nawiązania do historii. Tuż obok sceny prezentowane były zabytkowe Jeepy Willysy MB, z jednym, według historyków, najwierniej odrestaurowanym modelem w Polsce. Tuż obok znalazł Jeep Wagoneer, model powszechnie uważany za pierwszego luksusowego SUV-a na świecie. Dumnie prezentował się też stojący obok, znakomicie odrestaurowany Jeep CJ-7.
i
