Na widok radiowozu zaczął uciekać
Do pościgu za niebezpiecznym piratem drogowym doszło minioną sobotę (27 sierpnia). W nocy policjanci z Tomaszowa Mazowieckiego (woj. łódzkie) postanowili zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę BMW, który na widok mundurowych gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Pogoń za kierowcą była prowadzona przez kilkadziesiąt kilometrów przez teren woj. łódzkiego i mazowieckiego. Udział w pościgu brali policjanci z Tomaszowa Mazowieckiego, Opoczna i Przysuchy. Kierowca BMW poruszał się w dużą prędkością, momentami dochodzącą nawet do 190 km/h. Mężczyzna często zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu uniemożliwiając wyprzedzenie i zatrzymanie jego auta.
SPRAWDŹ - Paliwo tańsze nawet o 30 groszy za litr. Sprawdź, jak to zrobić
Polecany artykuł:
Pirat z BMW miał ponad 2 promile
Pościg zakończył się w Gielniowie (pow. przysuski), gdy kierowca BMW doprowadził do zderzenia z oznakowanym radiowozem. W wyniku zdarzenia jeden z policjantów z obrażeniami został przetransportowany do szpitala. Okazało się, że uciekającym autem kierował 35-letni obywatel Ukrainy.
ZOBACZ - Szukała okularów, doprowadziła do wypadku. Koszmar na pomorskiej drodze
Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. W toku dalszych czynności okazało się, że nietrzeźwy kierowca w 2019 roku został prawomocnie skazany przez sąd w Tomaszowie Mazowieckim za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwa grozi zatrzymanemu do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzją Sądu Rejonowego w Przysusze, 35-latek został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.