I rzeczywiście, warta 500 tysięcy złotych czarna limuzyna pędziła trasą S8 w kierunku Marek. - Zauważyliśmy poszukiwany pojazd przy wjeździe od strony ul. Modlińskiej. Policjanci podjęli próbę zatrzymania auta, ale zdesperowany kierowca zaczął uciekać - informuje st. sierż. Paulina Onyszko z komendy przy ul. Jagiellońskiej.
Czytaj też: Bawił się w niemieckiego policjanta. Odpowie przed sądem
Policjanci osaczyli BMW ze wszystkich stron, by w końcu zatrzymać pędzące trasą auto. - Za kierownicą skradzionego pojazdu siedział 33-letni obywatel Rosji - podała st. sierż. Onyszko. Zajęli się nim już policjanci ze stołecznej komendy. A odzyskane auto stoi na policyjnym parkingu i czeka na ekspertyzy. Później wróci do właściciela z Niemiec. Jest w nienaruszonym stanie.