W sobotę 18 kwietnia nad ranem policjanci z częstochowskiej drogówki otrzymali zgłoszenie o kierującym samochodem marki Kia, który przemierzał ulice Częstochowy w sposób zagrażający innym uczestnikom ruchu drogowego. Z otrzymanych informacji wynikało, że mężczyzna jechał slalomem bez przedniej opony.
Sprawdź: Uciekał policji z 10-latkiem w aucie! Kierowca minivana naraził dziecko
Po krótkiej chwili policyjny patrol zauważył opisywane auto. Kierowca na widok radiowozu policyjnego podjął ucieczkę, stwarzając jeszcze większe zagrożenie bezpieczeństwa na drodze. Mijane pojazdy musiały gwałtownie hamować lub zjeżdżać na chodnik, by uniknąć zderzenia. Takie zachowanie zmusiło policjantów do wykorzystania radiowozu, by zatrzymać pirata drogowego.
W wyniku kolizji z radiowozem Kia się zatrzymała, jednak nie powstrzymało to kierowcy od kontynuowania ucieczki pieszo. Gdy mundurowi dogonili uciekiniera, okazało się, że nie miał on przy sobie żadnych dokumentów. Podał się za 25-letniego mieszkańca Świdnika. Kiedy funkcjonariusze zaprowadzili mężczyznę do najbliższej jednostki, szybko ustalili, że nie jest osobą, za którą się podawał.
Na miejscu mundurowi ujawnili, że 32-latek z Częstochowy celowo wprowadził w błąd mundurowych, gdyż był poszukiwany. Mieszkaniec powiatu najwidoczniej myślał, że w ten sposób uniknie kary 149 dni pozbawienia wolności. Co więcej, zatrzymany nie miał również uprawnień do kierowania, a jego zachowanie wskazywało, że mógł znajdować się pod wpływem substancji psychoaktywnych. W trakcie prowadzonych czynności policjanci odkryli, że w takim stanie jechał z Mykanowa, gdzie po drodze spowodował 2 kolizje.
Przeczytaj także: Nieporozumienie rozwiązał ostrym przedmiotem. Ze złości na kolegę porysował mu Audi
Teraz mężczyzna odpowie nie tylko za szereg wykroczeń drogowych, jakich się dopuścił, ale również za to, że nie zatrzymał się do kontroli i złamał zakaz przemieszczania. Jeżeli wyniki badań potwierdzą, że prowadził pod wpływem narkotyków, odpowie także za to przestępstwo. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.