Policjanci z Miączyna w miejscowości Horyszów zauważyli chiński skuter, którego kierowca jechał od lewej do prawej strony drogi, zahaczając czasem o pobocze. Podjęli decyzję o zatrzymaniu jednośladu, ale kierowca nie chciał zastosować się do ich poleceń. Jazda zygzakiem szybko przemieniła się w... ucieczkę zygzakiem.
Przeczytaj także: Wypadek 14-latka na motocyklu. Rodzice nawet nie wiedzieli, że syn ma taką maszynę
Nietrudno przewidzieć, jak skończyła się ta próba. Pijany kierowca przejechał 100 metrów drogą gruntową, po czym stracił panowanie nad chińską maszyną i grzmotnął o ziemię.
Na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń, a jego zapał do ucieczki zdecydowanie zmalał. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy, a ci sprawdzili stan jego trzeźwości. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie 2,5 promila alkoholu.
Odpowie za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli, czyli przestępstwo, za które kodeks karny przewiduje odpowiedzialność w wymiarze do 5 lat pozbawienia wolności. Motorowerzysta odpowie również za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.