W ostatni weekend czerwca w miejscowości Uniemyśl (woj. zachodniopomorskie) doszło do zderzenia samochodu osobowego i ciągnika rolniczego. Kierujący Volkswagenem mężczyzna, chciał wyprzedzić kilka pojazdów. Źle jednak ocenił sytuację. Aby nie zderzyć się z nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem, zaczął hamować i próbując wrócić na swój pas ruchu uderzył w tylne koło prawidłowo poruszającego się ciągnika rolniczego. VW Phaeton wylądował po drugiej stronie drogi, przebił barierki i zatrzymał się w rowie.
Przeczytaj: Zginął podczas wyprzedzania, uderzył w traktor
Mężczyzna kierujący osobówką uciekł. Niedługo po zdarzeniu został zatrzymany przez policjantów. Jak się okazało 33-latek był nietrzeźwy – miał w organizmie 1,2 promila alkoholu. Teraz poniesie odpowiedzialność nie tylko za spowodowanie wypadku, ale również za przestępstwo, jakim jest jazda pod wpływem alkoholu. Traktorzysta nie odniósł obrażeń.
Co grozi pijanemu kierowy?
Za jazdę pod wpływem alkoholu odbierane jest prawo jazdy. Grozi również kara ograniczenia lub pozbawienia wolności od miesiąca do 2 lat. Jeżeli sprawca prowadził pojazd pod wpływem alkoholu zakład ubezpieczeń ma prawo wystąpić do niego z tzw. regresem – czyli żądać od sprawcy zwrotu kosztów wypłaconego odszkodowania. Dodatkowo niezależenie od orzeczonej przez sąd kary, obligatoryjnie orzeka on również świadczenie pieniężne w wysokości od 5 tys. zł., które trafia na konto Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.