Uderzył w mur i zawisł na barierce. Świadka prosił, żeby go popchnąć

2021-03-12 11:03

Ciężko jest prowadzić samochód mając ponad półtora promila alkoholu w organizmie. Przekonał się o tym mężczyzna, który jadąc Audi A6 na podwójnym gazie, uderzył w mur, a następnie zawisł na barierce przy schodach. Świadek tego zdarzenia podbiegł do uszkodzonego ata i odebrał kierowcy kluczyki. Po chwili na miejsce dotarł także będący po służbie dzielnicowy, który pomógł w obezwładnieniu pijanego kierujący.

Jak czytamy w komunikacie lubuskiej policji, gotowość do podejmowania działania w każdej chwili to część nie tylko służby, ale i życia każdego policjanta. Widząc podejrzane i niebezpieczne sytuacje, należy reagować, co także widać po obywatelach potrafiących nieść pomoc. W sobotni wieczór (6 marca) dowiódł tego jeden z mieszkańców małej miejscowości w gminie Świebodzin. Zauważył, że kierujący Audi A6 uderzył w mur przy kościele, a następnie zawisł na barierce przy schodach. Od razu podbiegł do pojazdu upewnić się, że nikomu nie stała się krzywda. W pojeździe zauważył tylko kierującego, który poprosił aby... popchnął go, bo dalej nie może jechać. Mężczyzna odebrał kierującemu kluczyki.

Przeczytaj również  Rozkręcali i cięli kradzione bryki, że aż wióry leciały! DZUPLA na Śląsku rozbita

Kiedy na miejsce dotarł mieszkający w tej miejscowości, będący po służbie dzielnicowy, który usłyszał hałas, wraz se świadkiem obezwładnili wyraźnie nietrzeźwego kierującego i wezwali na miejsce policyjny patrol. Jak się okazało kierujący miał ponad półtora promila alkoholu we krwi. Pojazd został odholowany, a mężczyzna noc spędził w policyjnej celi. 30-latek usłyszy teraz zarzut w związku z kierowaniem pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania kolizji będąc pod działaniem alkoholu. Grozi mu sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz kara pozbawienia wolności do dwóch lat.