Zwracanie na siebie uwagi w kradzionym aucie, to ostatnia rzecz, której chcą złodzieje. Tym razem najwidoczniej trafiło na amatora, który był przekonany, że nieprzepisowa jazda jest jedynym słusznym wyjściem. Niestety, rabuś nie zdołał opanować japońskiego SUV-a i doprowadził do przerażającego wypadku. Po zjechaniu na przeciwny pas ruchu, Toyota Kluger zderzyła się czołowo z innym pojazdem i w mgnieniu oka obróciła się na dach. Po kilku sekundach skradziony i doszczętnie zniszczony samochód stanął w płomieniach. Tym popisowym manewrem złodziej sparaliżował cały ruch w obydwu kierunkach. Wszystko uchwyciły kamery!
Most zamknęli na 3 godziny
Zanim australijscy strażacy z Sydney uporali się z pożarem i sprzątaniem jezdni, minęły blisko trzy godziny. Kierujący kradzioną Toyotą mężczyzna, wraz z kobietą kierującą Hondą C-RV, zostali przetransportowani do szpitala. Jak poinformowały lokalne władze, mężczyzna odniósł w wypadku poważne obrażenia, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.