Uszkodzenia pojazdu i skradziony akumulator to efekt działań dwóch mieszkańców Wrocławia, którzy postanowili ukraść akumulator z zaparkowanego Fiata i przełożyć do swojego Audi. Zostali namierzeni i zatrzymani w ciągu kilku minut.
Zgłoszenie dotarło do policjantów chwilę po północy. Właściciel Fiata zorientował się, że do jego samochodu włamano się wybijając szybę. 25 i 22-letni sprawcy buszowali we wnętrzu włoskiego auta, by po chwili oddalić się z łupem wyciągniętym spod maski. Straty oszacowano wstępnie na kilkaset złotych.
Tłumaczenie, które usłyszeli policjanci było naprawdę oryginalne. Zatrzymani mężczyźni twierdzili, że akumulator był im niezbędny, by posłuchać muzyki w swoim pojeździe. Teraz ich sprawą zajmie się sąd. Obowiązujący kodeks karny za tego typu przestępstwo przewiduje maksymalny wymiar kary w postaci 10 lat pozbawienia wolności.