Zuchwała kradzież początkowo szła im jak po maśle. Złodzieje, którzy połasili się na dwa drogie Mercedesy mieli powody do radości. Pod posesję właściciela aut podjechali Mercedesem GLA i pod osłoną nocy przeskoczyli przez ogrodzenie. Do Mercedesa-AMG GT 4-Door Coupe i Klasy S dostali się z łatwością, a odpalenie aut było dziecinnie proste, bo samochody stały na podjeździe z kluczykami w środku. Wreszcie, stojąca na drodze brama wyjazdowa dała się staranować bez problemu. Co więc poszło nie tak?
Sprawdź: Wjechała do myjni przez ścianę. Jej wyczyn nagrała kamera monitoringu - WIDEO
Złodzieje odłączyli fabryczne zabezpieczenia antykradzieżowe i zlokalizowany za tylną kanapą system nawigacji satelitarnej. Nie sądzili jednak, że właściciel aut zainwestował w dodatkowe zabezpieczenia, które pozwoliły mu na żywo śledzić poczynania przestępców. Złodzieje nie odjechali zbyt daleko, nim prawowity posiadacz Mercedesów zdalnie wyłączył w nich silniki.
Przygoda dla złodziei szybko zakończyła się pieszą ucieczką, a ofiara kradzieży została z uszkodzonymi samochodami i bramą wjazdową. Wartość szkód może przekroczyć 100 000 złotych! Mężczyzna, którego Mercedesy wróciły przed dom porysowane i obite oferuje 3000 dolarów za informacje, które pomogą schwytać złodziei. Jak twierdzi, nie chce, by ktoś inny padł ich ofiarą. Do zdarzenia doszło w hrabstwie Westchester niedaleko Nowego Jorku.