Sytuacja miała miejsce w sobotę rano 4 stycznia w niewielkiej miejscowości Siercz, gdzie wprowadzone są znaczne ograniczenia prędkości ze względu na ostre i niebezpieczne zakręty. Należy się do nich bezwzględnie stosować, ponieważ przy samej drodze stoją budynki mieszkalne. Już wcześniej miały tam miejsce poważne zdarzenia, w wyniku których nierozważni kierowcy taranowali domy.
Tym razem dyżurny międzyrzeckiej Policji został poinformowany, że kierowca ciężarówki uszkodził bariery energochłonne oraz znaki drogowe, po czym odjechał z miejsca zdarzenia. O sytuacji poinformowali zaalarmowani hukiem mieszkańcy pobliskich budynków, ponieważ niewiele brakowało, aby kierowca staranował stojący obok drogi dom. W zatrzymaniu mężczyzny pomogli ratownicy medyczni, którzy akurat przejeżdżali karetką obok miejsca wypadku. Ratownicy postanowili jechać za ciężarówką, podając przez cały czas informacje policjantom, w którym kierunku jedzie kierowca.
Zobacz: Na oczach policjantów palił w samochodzie marihuanę. Mężczyźnie grozi do 2 lat więzienia
Ostatecznie mundurowi zatrzymali ciężarówkę na drodze w kierunku Skwierzyny. Podczas kontroli okazało się, że 52-latek miał w organizmie prawie dwa promile alkoholu. Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy i przetransportowali na komendę. Za popełnione przestępstwo kierowca ciężarówki odpowie przed sądem.