Wszystko zaczęło się w chwili, kiedy suwalscy kryminalni ustalili, że na jednej z posesji w powiecie suwalskim może znajdować się samochód, który prawdopodobnie został skradziony poza granicami Polski. Następnie we wtorek 10 marca mundurowi wraz z funkcjonariuszami Straży Granicznej wkroczyli na teren podejrzanej posesji w poszukiwaniu pojazdu.
Zgodnie ze zgromadzonymi informacjami policjanci zabezpieczyli pod wskazanym adresem Nissana Navarę. Po sprawdzeniu auta w policyjnych systemach okazało się, że pick-up został utracony na terenie Wielkiej Brytanii. Do sprawy został zatrzymany 50-latek, który usłyszał już zarzut paserstwa i decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Wartość odzyskanego samochodu oszacowano na kwotę 60 tysięcy złotych.